Forum : : "Forum Miłośników i Sympatyków Ziemi Zatorskiej"
ZATORSKIE FORUM. KULTURA, SZTUKA, ODWAŻNE OPINIE. Zator - dawna stolica Księstwa Zatorskiego, dziś stolica Doliny Karpia. Na zdjęciu stacja w Zatorze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

HISTORIA KSIĘSTWA ZATORSKIEGO PANA ANDRZEJA ŻWAWY

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum : "Forum Miłośników i Sympatyków Ziemi Zatorskiej" Strona Główna -> Historia Zatora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anulka




Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zator

PostWysłany: Śro 13:19, 29 Lis 2006    Temat postu: HISTORIA KSIĘSTWA ZATORSKIEGO PANA ANDRZEJA ŻWAWY

Znalazłam bardzo fajny art. o Księstwie Zatorskim na internecie, którym chciałabym się z Wami podzielić:

Nasze małe ojczyzny

Księstwo Zatorskie

Zatorszczyzna jest, jak sądzę, obszarem etnicznie przejściowym między Śląskiem i Małopolską oraz - jeśli można tak powiedzieć - Góralszczyzną. Granica polityczna była tu bardzo płynna - kiedyś nawet Racibórz należał politycznie do Małopolski ale potem przez wieki nie tylko Oświęcim i Zator, ale i Skawina a nawet Tyniec należały politycznie do Śląska! Stołeczny Kraków był miastem kresowym! Jednak wydaje się pewne, że Zator w ramach powiatu oświęcimskiego wróci do Krakowa (pamiętam w 1975 r. moje dziecinne oburzenia, że nas przenoszą do "jakiegoś" Bielska) i Małopolski, z którą mimo historycznych związków chyba bardziej się utożsamia niż ze Śląskiem. Nie widzę w każdym razie zainteresowania tematem powiatu, województwa, a już na pewno narodowości śląskiej, tatarskiej, wałaskiej czy czeskiej wśród zatorzan, choć pamiętam oburzenie oświęcimskiego kolegi, gdy w latach 80. chodziły słuchy o przyłączeniu Oświęcimia do Katowic. Warto by natomiast zbadać i wyjaśnić, dlaczego tak długo po przyłączeniu Księstwa Zatorsko-Oświęcimskiego do Korony używano tu oficjalnie języka czeskiego, choć do Czech daleko i na pewno Praga nie kolonizowała i nie bohemizowała zatorszczyzny? Wyjaśnienie J. Stanka w "Z dziejów Ziemi Oświęcimskiej" mnie nie przekonuje.

Na pewno w tracącej niestety swą odmienność mowie mieszkańców zatorszczyzny i okolic jest wiele ciekawych naleciałości. Słuchając Ślązaczki z Puszczy Pszczyńskiej mówiącej po śląsku przypomniałem sobie słowa zapamiętane z ust mego dziadka z Gierałtowic (np. "skuli"). Opowiadano mi o tym, jak oburzeni lekcjami rosyjskiego zatorscy rodzice wołali "hajba" (hańba). Żartuje się, że mieszkańcy Kaczyny mówią o swej wsi Kacoona. Warto takie ślady utrwalać. W piśmie z Borów Tucholskich widziałem taką językową rubrykę "Po naszymu". Warto i w "Życiu Zatora" coś takiego wprowadzić.

Jeśli chodzi o nazwy własne... Okazuje się, że nazwa najdłuższej ulicy naszego miasta oraz części Rudz - Bugaj - ma jeszcze starszy rodowód... Czesław Białczyński w swej książce Stworze i zdusze czyli starosłowiańskie boginki i demony. Leksykon (wyd. Kraina Księżyca, Kraków 1993) na ss. 131-133 poświęca cały rozdział Bugajom-Szyszyborom (Bubacze, Kikimory, Hihimory, Szyszaki) - pisze o Bugaju jako o Panu Gajów i Polan. Natomiast autor podpisujący się Al. Lubicz L... (sic!) w wydanym kilka lat temu przez krakowską Miniaturę reprincie książki "Mitologia Słowiańska podług Naruszewicza, Lelewela, Bogusławskiego, Bruecknera i Gruszewskiego" (wvdanej przez M. Arcta w Warszawie w 1911 r.) na s. 10 pisze: Najpotężniejszym miejscem w gaju świętym u Słowian był Bugaj (nazwa ta powstała zapewne z dwóch wyrazów: Bóg i gaj), na którym umieszczano posąg bóstwa.

O jakiż święty gaj by tu chodziło, skoro w całym Zatorze lasu jak na lekarstwo a jak już to mniejsze niż park w jakimś większym mieście? Las na Bugaju Rudzkim? A może księża Brzezinka przy ul. Bugajskiej (Bugaj Zatorski) po drugiej stronie stawów? Może lasek ten nie tylko przez prawo własności miał coś wspó1nego z duchowością naszych przodków? Opowiadano mi tylko, że pod dębem, pewnie gdzieś w okolicach krzyżówki na końcu Bugajskiej odbywały się majóki (jak sądzę do ok. 1970). Nieraz bywało, że miejsca czczone przez pogan stawały się sanktuariami chrześcijańskimi i to nie tylko w wydaniu duchowości ludowej.

Z brzeziną - dziś widzę, że to mały zagajnik, a nie tajemniczy las jak mi się wydawało w dzieciństwie - kojarzy mi się wspomnienie opowieści o rzekomym grobie niemieckiego żołnierza. Pamiętam, że nawet starsi pokazywali mi jakiś wzgórek, ktoś tam chyba nawet zapalił świeczkę, jakieś dziecko złorzeczyło, że czci się pamięć "Szkopa", z którym walczyli Czterej Pancerni. W każdym razie obecnie szczątki żołnierzy niemieckich, nawet z I wojny światowej, są na mocy porozumienia międzypaństwowego przenoszone z Polski do RFN. Na pewno należy nad grobami tych, którzy ginęli po wszystkich stronach bezsensownego konfliktu wyciągnąć ręce do zgody. Ale czy należy ruszać kości sprzed półwiecza?

Temat nazw i nazwisk można rozwijać. Ciekawe nazwisko Wandor częste np. w Głębowicach może pochodzić od niderlandzkiego "Van dorp" (ze wsi) lub np. "Waan dorp" ("Waan" to rodzaj bagna - oznaczałoby to "wieś na bagnie"). Po flamandzku byłoby "Vandorf" a po holendersku "van Dorf". Zależy to od pochodzenia: czy to Flamandowie lub Holendrzy z południa czy Holendrzy z północy. Tłumaczenie jako "Waandorp" jest bardziej prawdopodobne. Co więcej, pojawiają się jeszcze możliwości jak pochodzenie ze wsi Dorrestein lub miasta Dordrecht w Holandii - "dor" jest tu nazwą własną zamku a w drugim przypadku przejścia przez rzekę (bród). Wtedy by to oznaczało "z Dor" ("vandor")... (cytuję tu list osiadłego w Krakowie Holendra).

A skąd "0lendrzy" w naszych okolicach? Niedalekie Wilamowice to siedziba najmniejszej mniejszości etnicznej - Wilamowian. Przybyli oni w te strony w średniowieczu (zapewne regulować rzeki lub osuszać bagna jak na Żuławach). Sama nazwa Wilamowice może kojarzyć się z tradycyjnym imieniem królów holenderskich, począwszy od "Ojca Narodu" Wilhelma Orańskiego (Willem van Oranje). Być może odmiennymi obyczajami przybyszy (dawniej Wanda nie chciała Niemca, dziś mamy większy respekt do przybyszy z Zachodu) należy tłumaczyć, że Wilamowice są w okolicy tematem żartów, tak jak Wąchock w skali całej Polski. [Więcej informacji o Wilamowicach można znaleźć w Nr. I "zaKORZENIEnia" - red.]

Ciekawy tekst Kazimierza Spisaka "0 żywieckich `scupokach' i wędrownych walasach" wyjaśnia pochodzenie nazwisk znanych mi z Zatora, Gierałtowic czy Głębowic: Wołek. Wolanin, Wolas a także Matlak, Byrski czy Tarabuła - są one śladem zasiedlenia naszej ziemi przez Walasów przybyłych poprzez Słowację a spokrewnionych z rumuńskimi Wołochami a dalej także z Włochami. Gdzieś czytałem, że Andrychów został założony przez Wołochów.

Znowuż w książce Elżbiety i Andrzeja Fuczków "VI wieków Przeciszowa" można przeczytać o historii sąsiadującej z naszym miastem wsi, więc nie sposób uniknąć odniesień do Zatora. Są kolejne wołoskie ślady: nazwisko Balon pochodzi od słowa "balan", co wcześniej oznaczało Wołocha pełniącego służbę policyjno-wojskową na zamkach, różnych fortyfikacjach i drogach Orawy, Liptowa i Żywiecczyzny (s. 23). Ale mamy i o wojskach tatarskich, które po zdobyciu Krakowa w dniu 22 marca 1241 r. skierowały się na Śląsk. Oprócz grupy Baidara przez Zator i Oświęcim przechodziły także wojska Burondaja w czasie kolejnego najazdu w latach 1259-126O (s. 21). I już wiemy kto dowodził tymi, przed którymi uciekając polscy rycerze przekuli konie, co dało nazwę naszemu miastu!

Co ciekawsze: jak głosi legenda, część najeźdźców tatarskich osiedliła się w pobliskich Monowicach (s. 23). Ale najciekawsze jeszcze przed nami - Jerzy Pałosz w "Gazecie Krakowskiej" z 18 lipca 1997 r. w artykule "Polska Katanga" pisze przy okazji rejestracji Związku Ludności Narodowości Śląskiej: teoretycznie możemy sobie wyobrazić, że mieszkańcy Wilamowic koło Bielska, wywodzący się z osadnictwa flamandzkiego poczuli się mniejszości flamandzką, a mieszkańcy Zatora, wywodzący się z jeńców tatarskich, kopiących pobliskie stawy rybne - za mniejszość tatarską. Jakoś nie pamiętam, aby w szkole mówiono nam cokolwiek, że przodkowie Azji Tuhajbejowicza zagościli na naszej ziemi dłużej i to z jakiegokolwiek powodu. Nawet w "Życiu Zatora" nie wyczytałem, kto wykopał te wszystkie stawy zdobiące okolice Zatora.

Z brakiem wody w zatorskich stawach łączy się historia tragicznego końca naszego ostatniego Piasta: Myszkowscy wiele uwagi poświęcali rozwojowi hodowli ryb, a w samym Przeciszowie posiadali trzy stawy: Wawrzek, Kasztelan i Myszkowski. W 1508 r. Wawrzyniec Myszkowski zakupił od dziedzica Laskowej wodę do stawu w tejże miejscowości. Mimo że transakcji tej dokonano za zgodą księcia zatorskiego Janusza, książę wodę wstrzymał. Myszkowski odwołał się do Zygmunta Starego, jednakże Janusz nie myślał respektować wyroku królewskiego. 17 sierpnia 1513 r. podczas przypadkowego spotkania zwaśnionych stron w Spytkowicach doszło do sprzeczki, w wyniku której Wawrzyniec rozpłatał jadącego na koniu księcia Janusza. Po tym wydarzeniu Myszkowski zbiegł do Moskwy, a wyróżniwszy się bohaterstwem w bitwie po Orszą w 1514 r. uzyskał przebaczenie królewskie. Wawrzyńcowi pozwolono wrócić do kraju, gdzie wkrótce objął funkcję kasztelana bieckiego, a następnie sądeckiego. (Elżbieta i Andrzej Fuczek, "VI wieków Przeciszowa", s. 16).

Same stawy są swoistym zabytkiem i pomnikiem historycznym, jak można przeczytać w folderze "Zator wczoraj i dziś" s. 12. Na stawach w okolicach Spytkowic studenci archeologii z UJ prowadzą wykopaliska. Może nie jest to nowa Troja ale odkryto osadę neolityczną, stanowisko z okresu wpływów rzymskich oraz średniowieczną jamę zasobową. W spytkowickim zamku zaś studenci znaleźli skarb naczyń z XV w. (produkcji czeskiej lub morawskiej).

...We wrześniu 1995 r. pod patronatem krakowskiej fundacji Merkuryusz odbyła się dziwna impreza - rejs Wisłą z Krakowa do Zatora zakończony bankietem w pałacu Potockich i odczynianiem przez krakowskiego dziennikarza, badacza spraw tajemnych Zdzisława Święcha rzekomej "klątwy" nad księstwem zatorskim. Nie wiem jakie są efekty pierwszej części imprezy - mam nadzieję, że dzika Wisła nie będzie kanalizowana na wątpliwe potrzeby żeglugi, ale koronacja księżnej, przepraszam, "królowej" Zatora była kpiną z mieszkańców naszego miasta. A przecież można i należy podkreślać swą historię, tożsamość, odrębność. Byle bez popadania w szowinizm - zaściankowy jest śmieszny a imperialny groźny. Byle bez nadmiernego koncentrowania się nad dawno minioną przeszłością i zapominania o problemach istniejących tu i teraz.

Andrzej Żwawa

(autor jest redaktorem naczelnym pisma ekologów "Zielone Brygady")

-------------------------
artykuł ten zaczerpnęłam z:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Birkart Grellenort




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:06, 05 Gru 2006    Temat postu:

Ciekawy tekst, zwłaszcza zainteresowała mnie część w której mowa jest o tym że w średniowieczu "używano tu oficjalnie języka czeskiego". Czytam właśnie "Lux perpetua", akcja dzieje się w 1429 roku w czechach i na śląsku, a jakoś przedwczoraj w książce miała miejsce akcja gdzie bohaterowie wybierali się w stronę Zatora (sic!). Taka ciekawostka.
Aha, a mój znajomy uśmiał się jak mu posłałem pochodzenie jego nazwiska - Wandor Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maximus
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zator

PostWysłany: Wto 22:09, 05 Gru 2006    Temat postu:

Możesz napisać coś więcej na temat nazwiska Wandor, czy ma być to zachęta do czytania Trylogii Sapkowskiego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miś




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:48, 14 Gru 2006    Temat postu:

Postaram się poszperać i coś dołożyć do działu historycznego.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AndrzejŻwawa




Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 23:03, 14 Lis 2007    Temat postu:

Witam,

jestem autorem tekstu, który rozpoczyna ten watek. "Historia Księstwa Zatorskiego" to jednak stanowczo za duzo powiedziane a i prosze nie uzywac wobec mnie formy "pan" Smile

Nie jestem historykiem, etnografem, jezykoznawca. "Nasze małe ojczyzny - Księstwo Zatorskie" to stary tekst (opublikowany w 1999 na podstawie duzo wczesniejszych lektur) i dzis pewnie bym napisal go inaczej lub... wcale, bo zabraklo by mi czasu szukac zrodel i weryfikowac ;(

Zobaczcie np. Dyskusje nt. hasła Zator w polskiej Wikipedii - haslo okrojono z powodu braku zrodel a przeciez wszyscy Zatorzanie pamietaja z podstawowki jak to Tatarow wywiedzono w pole bo poszli "za torem" sladow odwrotnie podkutych koni, co ocalilo osade Ruciany Wianek nazwana od tego czasu Zatorem.

Podobnie z kwestia języka czeskiego w księstwie zatorskim. Zapewne wyczytalem w jakims art. miłośnika Zatora, moze w "Życiu Zatora". Ale to bylo lata temu. Jesli kogos wprowadzilem w blad - przepraszam. Moze kiedys wroce do tych tematow i zweryfikuje zapamietane informacje.

Bohaterowie "Lux perpetua" Sapkowskiego wybierali się w stronę Zatora? Jesli tam dotarli to moze spotkali dwór księżnej Anny? Smile W "Krzyżakach" Sienkiewicza, księżna prosi Danuśkę "zaśpiewaj piosnkę którąś w Zatorze nam śpiewała" (w trakcie tego śpiewu zakochal się w niej Zbyszko z Bogdańca) Smile (znów cyt. z pamięci).

A serio to jakieś wątki zatorsko-oświęcimskie (no dobra, oświęcimsko-zatorskie) są w ksiażce "Opis podróży mistycznej z Oświęcimia do Zgorzelca 1257-1957" Henryka Wańka (pochodzącego zreszta z Oświęcimia).

Wandor - dodam, że moja mama miala w Andrychowie wujka i ciocię o tym nazwisku. Może więc znajomy który się uśmiał to moja daleka rodzina? Smile

Miłosnikom takich smaczków podam do weryfikacji zasłyszaną informację, o tatarskim pochodzeniu spotykanych też w Zatorze nazwisk Dżyżdżyk (przepraszam ale nie znam pisowni) i Kurzak (Kurzok). To pierwsze pochodzi pewnie od jakiegoś tatarskiego słowa a drugie pochodzić by miało od zwyczaju "kurzenia" (fajki?) przez tatarskich osadników (jeńców). Tylko co Tatarzy palili, skoro tytoń przybył do nas z Ameryki, którą "odkryto" Ameryki... Ciekawi mnie czy Tatarzy już w czasie swych najazdów wyznawali islam?

Ja sam nie znam pochodzenia swego nazwiska ani przodków dalej niż do pradziadka (przełom XIX i XX wieku).

Korzystajac z okazji pozdrawiam dawno nie widzianych, starych szkolnych kolegów, nauczycieli, sąsiadów - ja od lat jestem w Krakowie.

Andrzej


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AndrzejŻwawa




Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 18:23, 23 Lis 2007    Temat postu: konferencje o historii Zatora

Dostalem taka wiadomosci: w 2005 roku odbyla sie konferencja historyczna pod tyt.: "Osiem wieków historii miasta Zatora i Zatorszczyzny". W efekcie na początku tego roku wydana została książka pt. "Osiem wieków historii i kultury miasta Zatora i regionu" (do kupienia w księgarni Akademickiej na ul. Św. Anny w Krakowie i w Ośrodku Kultury i w Bibliotece w Zatorze.

I program nastepnej konferencji:
Inicjatywa Małopolska im. Króla Władysława Łokietka,
Parafia ŚŚ. Wojciecha i Jerzego w Zatorze
oraz
Urząd Miejski w Zatorze
Serdecznie zapraszają wszystkich mieszkańców
na konferencję historyczną
z cyklu Wielkie i Małe Królestwo
Osiem wieków historii miasta Zatora i Zatorszczyzny
24 czerwca A.D. 2006,
w 550 rocznicę zhołdowania Księstwa Zatorskiego przez Polskę
Kościół parafialny pod wezwaniem ŚŚ. Wojciecha i Jerzego w Zatorze
godz. 10.00 msza św.
godz. 11.00 otwarcie konferencji Część I
prof. dr hab. Krzysztof Ożóg, Paweł z Zatora (zm. 1463) - kaznodzieja i profesor Uniwersytetu Krakowskiego
prof. dr hab. Krzysztof Baczkowski, Książęta zatorscy i Korona Św. Wacława
dr Przemysław Stańko, Dzieje miasta Zatora do końca XVI w.
prof. dr hab. Tomasz Gąsowski, Trzy wieki dziejów miasta (XVII - XIX w.)
godz. 13.30 - 14.15 przerwa, zwiedzanie Zamku Potockich
godz. 14.15 - 15.45 Część II
mgr Dariusz Kucia, Zabytki sztuki Zatora
mgr Paweł Hudzik, Zator w czasach II Rzeczpospolitej
mgr Barbara Kapcia, Henrietta Ewa Ankwiczówna, Mickiewiczowska muza i jej związki z Zatorszczyzną
mgr Edyta Gracz - Chmura, Adam Gorczyński, zapomniany romantyk galicyjski
mgr Paweł Hudzik, Archiwalia zatorskie i ich dzieje. Prezentacja multimedialna
godz. 16.00 zamknięcie i podsumowanie konferencji
projekcja filmu Artura Janickiego pt. Ziemia oświęcimska i zatorska pod okupacją niemiecką


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzyś




Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zator

PostWysłany: Nie 18:19, 09 Gru 2007    Temat postu:

Historia ziemi zatorskiej jest bardzo pasjonująca. Pozwoliłem sobie przytoczyć kilka fragmentów z opracowania Zygmunta Glogera „Geografia historyczna ziem dawnej Polski” - 1903r
"...Zachodnią całą ścianę województwa Krakowskiego stanowiły księstwa Śląskie, począwszy od rzeczki Liczwarty i ziemi Wieluńskiej na północy aż do Morawii i grzbietu Karpat powyżej źródeł Wisły na południu. Na tej linii część granicy tworzyły dwa dopływy Wisły: Czarna Przemsza i rzeka Biała, a leżały przy niej trzy, przyłączone do województwa Krakowskiego księstwa: Oświecimskie, Zatorskie i Siewierskie.
Zator (po łacinie Zatoria), z częścią ziemi krakowskiej, stał się, również jak Siewierz, pod koniec XII wieku własnością Piastów Śląskich i pozostawał w ich posiadaniu do roku 1494, w którym Jan Olbracht nabył księstwo Zatorskie od Janusza oświecimskiego za 80.000 czerwonych złotych czyli dukatów.
Księstwa Oświecimskie i Zatorskie stanowiły oddzielne dwa powiaty: Oświecimski i Zatorski, które sejmikowały w Zatorze i obierały dwóch posłów na sejm i jednego deputata na trybunał. Konstytucye sejmowe z lat 1581 i 1616 orzekły, iż sejmiki tych księstw powinny trzema dniami poprzedzać sejmik generalny proszowicki. W księstwach było starostwo grodowe Oświecimskie, niegrodowe Zatorskie, Berwaldzkie i inne. Razem dwa księstwa powyższe obejmowały 160 wsi i miasta: Oświęcim, Zator, Żywiec, Kenty, Wadowice i Berwald." (to nie są moje błędy lecz oryginalna pisownia)
.. i jeszcze coś dla pasjonatów herbarzy [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart




Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podolsze

PostWysłany: Sob 23:45, 22 Gru 2007    Temat postu:

Dzięki za strone o herbarzu.
Może, Krzychu, dołączysz do nas i dodasz do swojej wizytówki ciekawy herb?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AndrzejŻwawa




Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 17:18, 01 Lut 2008    Temat postu:

Co do zacytowanej przeze mnie opinii o pochodzeniu nazwy Bugaj to wymaga ona uzupełnienia. Otóż Henryk Martenka w książce „Skąd się wzięło moje nazwisko?” (Angora, Bydgoszcz 2006) na s. 73 tak objaśnia NAZWISKO Bugaj: „odapelatywne, od słowa bugaj, oznaczającego zakole rzeki, byka, albo rosłego chłopaka, także kępę młodych drzew lub krzewów. Wg historyków języka bugaj jest pożyczką z języka tureckiego. Do polszczyzny wszedł poprzez język ukraiński. W zasobie 5138 takich nazwisk.”

Bugaj – buhaj – byk to sprawa prawdopodobna choć mało charakterystyczna, podobnie rosły chłopak, kępa młodych drzew lub krzewów mogą pasować do naszego Bugaju. Za to zakole rzeki możemy sobie raczej darować bo takowa na Bugaju nie płynie? Ale skoro słowo to pochodzi z tureckiego to może to jednak ślad po tatarskich jeńcach? Bowiem język tatarski pochodzi z grupy tureckiej. Tatar krymski opowiadał mi, że bez problemu rozumie Turków. Jednakże najazdy tatarskie to sprawka innej grupy, tej od której wywodzą się Tatarzy wołżańscy. Ktoś może podążyć tymi śladami i je zweryfikować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AndrzejŻwawa




Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 16:00, 14 Lut 2008    Temat postu:

Witam! tytulowy art. przedrukowano i skomentowano takze na: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krystian




Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Księstwo Zatorskie

PostWysłany: Sob 15:58, 04 Paź 2008    Temat postu:

Na potwierdzenie powyzszej teorii warto dodać, że na Bugaju bardzo popularnym nazwiskiem jest nazwisko Tatar..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fotograf zator




Dołączył: 14 Sty 2018
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zator

PostWysłany: Nie 19:13, 14 Sty 2018    Temat postu:

Ciekawe, nie zdawałem sobie z tego sprawy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum : "Forum Miłośników i Sympatyków Ziemi Zatorskiej" Strona Główna -> Historia Zatora Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin